Zwiechu to co mowisz jest w 100% prawda.
Nie wiem jak zaczac bo szlag mnie trafia jak widze tyle charow zdolnych do walki o lepsza iridie a nigdy nie mozecie sie zebrac tak na serio zeby cos zdzialac. Prolacki kieruje to do was. Czy nie zalezy wam rozpoczac ostatecznej wojny o lepsza iridie? Tak na serio Co macie do stracenia? Chyba nic... My w kazdej akcji kogos tracimy ale nie widze sensu zeby sie przejac bo na drugi dzien juz pekuja i to z dosyc dobrym skutkiem
Jakie z tego moga byc profty?
Otoż czy nie jest rzecza wspaniala ujrzec jak Laubau itp gina przez swoja glupote? Chyba przyjemnie jest znowu zbierac sie na vencie robic masslogi , ob? Jesli nie to Bongo Team zawsze jest chetne do przyjecia charow. A wtedy zobaczyli byscie ze miejsce Swe jest zawsze na dole.
Przeczytajcie to i uderzcie sie w pierś ze wczesniej nic nie robiliscie.
"Wróć Z tarcza lub na tarczy" - nie ma nic gorszego jak sie poddac. A dochodze do wniosku ze sie Poddaliscie!
Z pozdrowieniami z Vrell

Zwiechu to przez ciebie mam tak nasrane w glowie :/
Meb Teraz To jest zwykla partyzantka. Bo Więcej dogryzie psiarnia kundlów niż jeden brytan.
