Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Voon Arculin
Chodzi o podejście kościoła do prezerwatyw kiedy to AIDS dawał się ludziom we znaki. Na pewno słyszałeś.
|
No sex, no AIDS.
Poza tym,
sorry Winnetou, ale chrzanisz od rzeczy. Równie dobrze można powiedzieć, że Ty zabiłeś dziesiątki osób, bo nie oddajesz regularnie krwi do stacji krwiodawstwa. A podejście Kościoła do antykoncepcji jest podobne od dziesiątków lat, ale mimo to ww. środki jednak są sprzedawane i to bynajmniej nie tylko ateistom/nie-chrześcijanom.
A KK jak też i niemal każdy inny kościół nie mówi Ci, co masz robić, tylko wskazuje rozwiązania, które sam popiera. Chcesz, to używasz prezerwatyw, nie - to nie. To nie Chiny, gdzie inny model rodziny niż 2+1 jest prawnie zakazany.