Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Gangrel
@Rodryg
Mój ma teraz 55, i jakoś nigdy nie płakał, że musiał żyć w tamtej Polsce, mimo że miał, tak jak dziadkowie, możliwość wyemigorować do Berlina.
|
Skoro juz zaglebiamy sie w takie familiarne przyklady... Moj dziadek tez z tego powodu nigdy nie placze. Pewnie dlatego, ze od ponad 50 lat lezy w trumnie, zamordowany przez panow z Urzedu Bezpieczenstwa.
Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Gangrel
@Gimlos
Plusy? Proszę Cię bardzo, przykładowy: istniał całkiem solidny system opieki dla dzieci pracujących, między innymi zakładowe kluby sportowe, dzięki czemu mieliśmy naprzykład drużynę Kazimierza Górskiego. Ponadto, zakłady pracy wysyłały dzieci na wakacje, fundując je, czym teraz zajmuje się chyba tylko caritas.
|
Dzisiaj na te wakacje możemy za to wyjechać gdziekolwiek chcemy, czego PRL już nie zapewniał : d Sport - zgoda, na pewno stal na wyzszym poziomie niz dzis.
No i z calym szacunkiem dla wakacji fundowanych przez zaklady pracy czy sukcesow druzyny Kazia Górskiego - koronnym argumentem broniacym systemu raczej one nie sa : d