dla mnie argumenty
za, które podajecie, są zupełnie nieprzekonywujące. albo są prawie nieistotne (choćby ten o ganji...), albo łatwo je zbić, np.:
Cytuj:
*wyrównanie szans obywateli
Zniesiono dominacje ziemanstwa w sferze gospodarczej i politycznej. W II RP
wciąż ważne było, jaki majątek i pochodzenie mieli nasi przodkowie - teraz wręcz faworyzowano tych, którzy pochodzenia nie mieli. Dzięki temu chłopi czy robotnicy mieli szansę na życie, o którym w II RP nie śmieli nawet marzyć.
Rozparcelowano też duże majątki ziemskie, co wyrównało ekonomiczne możliwości narodu.
|
Gimli piszesz o faworyzowaniu jednych i nazywasz to wyrównaniem szans? chyba
wszyscy powinni mieć te szanse równe, odwrócenie ról nie wystarczy. oczywiście równość szans to utopia i w ogóle rozwiązać należy to w zupełnie inny sposób. ale wtedy szanse wcale nie były równe, choć z pewnością chłopi czy robotnicy mieli szansę na życie, o którym w II RP nie śmieli nawet marzyć. oczywiście wiem, że podałeś argumenty za, ale sam jesteś przeciw.
zaraz lecę na praktyki, to się nie rozpiszę, ale uważam, że najlepszym argumentem "broniącym" PRL jest sport, a tu i tak cele były mało szczytne (właśnie udowodnienie słuszności zbrodniczej ideologii)... w PRL dało się żyć i życiem cieszyć, ale nie był dobry.