Cytuj:
Oryginalnie napisane przez naja
Widzę że dużo osób nie "kuma" o co chodzi, a chodzi o to by kolega załapał łatwiej podstawy. Oczywiście może zacząć od elektryka, ale droga do dobrego zagrania czegokolwiek będzie trudniejsza i dłuższa. A druga sprawa. Jeśli mu radzisz mansfelda to brawo - wrypałbyś chłopaka na niezłą minę. Co do Corta to mam wątpliwości bo jakoś te gitary są niedorobine, natomiast Mayones - te gitary są dobre, ale nie wszystkie. Wracając jeszcze do gitar akustycznych (nie mylić z Klasycznymi), to proponuję przypatrzeć się gitarze EPIPHONE by GIBSON DR100 a można ją zobaczyć TUTAJ  . Ciekawe elementy składowe i jakość dobra za niewielką cenę
|
Dlaczego mensfeldy są beznadziejne? Tanie epiphony są do dupy właśnie. I nie mówię, że wiem to "dzięku mojemu wielokrotnemu doświadczeniu" (co powtarzasz w każdym poście), tylko z tego co wyczytuje na forach. Na elektryku łatwiej się uczyć, gdyż struny są miększe. Tak wiem, są stalowe i w elektryku i w akustyku, ale gra się wygodniej. Pisząc Epiphone by Gibson oszpecasz gibsona. Oni mają ze sobą wspólny tylko wygląd niektórych gitar. Najlepiej znaleźć albo dobrą używkę, albo coś w stylu Washburna, Corta, Takamine (sam mam G220 i naprawdę jest to dobra gitara, kosztowała 570zł), najlepiej coś nieznanego, bo wtedy marka musi wypuszczać dobre tanie modele, żeby się wybić. A jak napisał Granteon w gitarach "markowych" płaci się za napis na główce.
@Granteon
Nie musi elektryka do niczego podłączać, przecież struny na sucho też brzmią, prawda, że nie umywa się to z podłączeniem do pieca, ale lepiej kupić gitarę za 350zł a za miesiąc/dwa jakiś piec, niż i to i to naraz.