Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Merin
Nie rozumiem waszego toku rozumowania. Człowiek chce żyć, jak każdy. Ale czy z tego powodu, że mu się nie udało, ma być uprzywilejowany? Moim rodzicom w życiu się udało(o sobie mówić nie mogę bo dopiero zaczynam) i z tego powodu nie dostają nic. A jemu się nie udało. Nie przepracował X (nie pamiętam ile) lat żeby dostać rentę. Nie ma rodziny, czyli w zasadzie nie ma nic. Więc czemu mamy trzymać go przy życiu? Nic nie daje, nic po sobie nie zostawił.
Polska to pojebany kraj bo nie daje pasożytowi kasy? Wszyscy tak narzekają na Polskę, że tu tak źle, a nie dostrzegacie tego, że tak naprawdę to normalny kraj w którym jest bardzo przerośnięta biurokracja. Tyle.
|
Nie pracował? Nie ma rodziny? I czyja to wina, moja? Sam sobie spieprzył życie, to jest tylko i wyłącznie JEGO wina i niech teraz gnije tam gdzie jest sam bez pieniędzy tak jak sam chciał. Gdyby zależało mu na "godnym" życiu, to sprawy poszłyby w zupełnie innym kierunku, ale widocznie my, głupcy zakładający rodzinę i pracujący, jesteśmy niegodni :\