Mi się BigBrother podobał (I edycja). Następne to były shity jakich mało w telewizji. To samo z Barem - kto to kurde wymyślił w ogóle ?! Ze wszystkich jednak "shołów" podobał mi się Agent (czy jak to się tam nazywało ...). Nie było tam żadnych rozbieranek, tylko czysta akcja i emocje. Kto te piórko wyciągnie do jasnej cholery - myślałem oglądając ostatni odcinek. Podobała mi się I edycja tego programu (nawet bardzo - obejżałem każdy odcinek), jednak następną edycje miałem w dupie bo była poprostu NUDNA - tak jak każda II, III edycja ... Wyjątkiem jest Bond, chociaż to nie żaden show, tyle Filmów, a dalej się nie nudzi, są jedynie leprze i gorsze ;) ...
__________________
"Idź i wychędóż się sam!"
Ostatnie Życzenie - A. Sapkowski
|