E tam, najgorsza to była faza cywilizacji. Brzydka, nudna, mało rozbudowana, wtórna.
Faza kosmiczna jest fajna, ma dużo opcji, ale jak odkrywasz, że Maxis chce, żebyś miał co robić wysyłając na ciebie nieskończone hordy Groxa (lub, gdy chcesz ich rozwalić, odkrywasz, że mają pod kontrolą kilkanaście tysięcy gwiazd), to wyłączasz grę i już do niej nie wracasz. Ja tak zrobiłem. Bezustanna i identyczna wojna (do tego łatwa, bo ledwo co ci ten Grox w walce robi, a nawet jak zrobi to masz przy sobie mnóstwo repair kitów) nudzi bardzo szybko. Rozwalając małe nacje, mające po 10-20 układów słonecznych ziewałem, mimo, że wyczyszczenie jednego zajmowało jakieś 2 minuty.
Ale pierwsza przejażdżka do centrum galaktyki, z całą flotą Groxa na ogonie, to świetne przeżycie. Tak samo jak trzy pierwsze fazy z dużym naciskiem na drugą.
__________________
HELIUM~
|