Kiedyś był film dokumentalny o śmierci klinicznej. Naukowcy "udowodnili"*, że śmierć kliniczna jest objawem takiego jakby zaburzenia w mózgu i dlatego większość osób miała takie jakby zwidy.
Osobiście nie wnikam w to, bo ten "konflikt" pomiędzy wiarą a nauką nigdy się nie skończy, być może gdy każdy będzie mieć 100% na wiarę w Boga.
Co do filmu, po części wierzę, jestem katolikiem, zresztą kto jest wierzący, a nie wierzy w Boga ? :|
__________________
Ja to pierd*lę, zdejmuję kominiarę, zakładam ją wtedy, gdy idę na robotę. 499 postów i ani jednego więcej. Hya!
|