dzisiaj rano wyszedlem z ciala wylaczyc budzik.
co to w ogole za bzdura to cale zycie po zyciu. dlaczego cos mialoby sie stac po smierci? koniec kropka, karma dla robali. pamietasz co sie dzialo miliardy lat przed twoimi narodzinami? co wtedy czules? nie? good, bo po smierci bedziesz tak lezec jak ten buc jeden z drugim, az cie nie wrzuca na pendrive'a a potem na jakis emulator by cie 'wskrzesic'. obojetnie.
takie moje zdanie, masz inne? super. ile ludzi, tyle opini i zdan, i mysle, ze nie ma sensu przekonywac jednego z drugim do swoich racji, bo to nic nie da. jedni wierza w jaskólki, drudzy w duchy, i jak im z tym dobrze, to tylko lepiej dla nich. takie dyskusje i tak tylko zmierzaja nieuchronnie do flame war'a.
__________________

Wystaw notkę
Przed wystawieniem notki zapoznaj się z papieżem lub farmaceutą.
|