ja nie mialem takiego farta jak niektórzy.
ziomek niszczył swoją postać

(ja stałem obok niego w depo). żucił mi na depo serpent sworda, a pod nogi: 4 bp blankow (to byl druid), 80 miesa, chyba 35 jakichs roslinek, mind stone, 4 club ringi i cos jeszcze (nie pamietam co). te 2 ostatnie rzeczy ukradl mi jeden knight na 10 lvl, bał się z depo wyjść, a jak wyszedł to nie odszedł od niego (gdybym go zaatakowal, zabili by mnie). trochę sie spóźniłem, bo wcześniej wywalał dobre rzeczy (ja widziałem tylko pełno steel i dark helmetów na ziemi).