W moim przypadku nie miałem nic strasznego ale troszeczkę tego było.
A więc tak:
Pewnego dnia patrzyłem jak moja mamusia sprząta szafę,rozmawiałem sobie z nią wszystko fajnie nagle straciłem równowagę (stałem na shodach).Zrobiłem jakby fikołka i w kant tej szafy.Wynik 3 szwy.
Raz grałem sobie z kumplami w piłkę,nadeszła moja koles na bronienie sam na sam z kolegą i bach o kamień. Wynik 4 szwy i 3 miechy chodzenia do szpitala o0.
Jeszcze innym razem byłem gdzieś na blokach u kolegów,nagle odwróciłem się i jebut w stalowy słup.Wynik 6 szwów i piękna szrama na czole.
I teraz chyba najgorsze w mym życie xd.Grałem s kumplem na placu zabaw a nogę strzelałem karnego.poślizgnąłem się i uderzyłem ręką o trawę.
Straszny bul,po 5 dniach bezsennych nocy wybrałem się z rodzicami do szpitala z tą ręką.3.5 godziny czekania aż lekarz przyjmie,wreszcie przyjął obejrzał.Ocenił że do złamanie,zdjęcia nie chciało mu się zrobić,gips na 2 tyg.Po zdjęciu gipsu nie mogłem w ogóle ruszać ręka po kilku dniach poszliśmy do lekarza,3 godziny czekania i lekarz nie wiedział co jest więc wreszcie zrobił zdjęcie i okazało sie że byłą zwichnięta a nie złamana.Wynik miech rehabilitacji i do końca nie sprawna ręka.
A obecnie mam 8 szwów na podudziu.
Jak widzicie wiodę ciekawe życie xD.
Ps:Współczucie dla all ;/.
|