To, czy koleś będzie wymiatał zależy:
a) od zawodnika
b) sekcji
c) trenera
d) zawodnika ponownie
Poza tym - ktoś może na sparingach wypaść dobrze, ale na ulicy strach go zje. Co do tego nosa po drugim treningu - trener idiota. Laik na początku kroków się uczy, wyprowadzać ciosy, kopnięcia itp. Sparingi mocne najlepiej w kaskach, ochraniaczach na piszczele, rękawicach i szczękach. Popatrzcie też, czy chodzicie na klasyczną tajkę, czy może jakieś typowe pod K1 (różnią się tym, że łokci nie ma prawie w ogóle). Jeśli chodzi o wytrzymałość - kondycja owszem, ale również bardzo ważna jest wytrzymałość mięśni na zmęczenie. Bo jeśli nie masz siły już wyprowadzić ciosu, albo trzymać wysoko gardy, to też dętka. Jeśli chcesz coś osiągnąć, to ćwicz jeszcze w domu w wolnych chwilach.
__________________
Pieśń II: Honor
Niech ktoś zawoła, że broda hańbą jest
A hańbą dla mnie będzie, go o głowę nie skrócić
Niech ktoś zwątpi w prawość mych braci,
Niech bogom swym dziękuje, jeśli kalectwem go tylko oszpecę,
Bo wstydem jest nie szanować
Tego co dla innych święte.
Słabością jest duma, jeśli
Honorem i szacunkiem w ryzach nie trzymana.
Rozważania tego, co mianem zabójcy okrzyknięty,
Który czuje, a los dla niego jedyny...
|