Ze mna to było przez przypadek:
Pewnego dnia siedzialem sobie w kafe na wagarach z Norfinem i przyszedl taki koles i zaczal grać w gre z grafa z 486 rodem grać. Spytalem sie co to jest a on na to: Tibia(co???) wejdz na
www.tibia.org i se zobacz. No i weszliśmy z Norfinem i się zaczęło. Najpierw secura, wtedy wiele sie na Gerym dowiedziałem jak w tibie grac szczególnie od BartLuka(thx man). I jakoś jak teraz te chwile wspominam to raczej nie maiłbym problemu(again thx gery) z PKrsami ani z innymi nawet jakbym nie grał na secura. Rooka jakieś 2 tyg. przechodziłem a to dlatego że to ja na Norfina czekałem to on na mnie(bo co chwile któryś z nas padł).
A potem dziwny człowiek powrócił do kafe(po jakiś 4tyg.) i powiedział żebyśmy na Libere szli(wtedy się dowiedziałem ze mój kumpel z osiedla jest w top 25 exp, a 2 jest jednym z najlepszych mogów). I tarfiłem na libera(rook w 4 dni chyba). I tak sobie żyłem na tej liberze pobierając nauki o tibi od MatKusa, Tomcia, Larthriela i kilku innych osób z Libery które teraz są koło 90 lvl
. Nauki dotyczyły technik walki i potworków oraz mapy i zasad działania Tibi GG
i budowy tibi (zaczął mnie interesować aspekt techniczny).
I tak właśnie znalazłem się w tibi. Ostatnio nie gram dużo bo tak wychodzi.Dzięki wszystkim którzy mnie uczyli. Teraz już dawno stuknął mi rok w tibi i dalej wiem mało...
PS. Człowieku ty masz poważny problem z polskim językiem, weź się do roboty nad tym.