Karo wymiata. Pare dni temu, przyszedł do mnie z jakimś EDem na żółwie jak bociłem (3-4 w nocy). I przez parenaście minut na zmianę próbował mnie trapnąć, a gdy mu się to nie udawało, bili mi żółwie z terra wave i assasinów. Niezłe pg miałeś, co?
A wszystko za to, że kiedy przechodził koło mnie na frostach powiedziałem:
"pro ivul traper". Śmieszny człowiek
Jaki normalny człowiek, będzie czekał do tej godziny, żeby poprzeszkadzać botterowi (bo próbą zabicia tego nie można nazwać)? Wniosek nasuwa się sam.