Problem polega na tym, że od jakiegoś tygodnia, mój komputer sam zaczął się wyłączać. Najczęściej ma to miejsce, gdy jest obciążany takim wysiłkiem, jak włączenie gry, czy jakiegoś powerożernego programu. Nie jest to resetowanie się, tylko natychmiastowe wyłączenie.
-Sprawdziłem wszystkie kable
-W środku nie ma syfu (odkręcałem wiatraczki, czyściłem radiator na procesorze, ram, i wszystkie inne elementy płyty głównej)
-Wszystkie wiatraczki raczej chodzą dobrze, co można wywnioskować po przyzwyczajeniu do ich dźwięku i tym, że wizualnie wszystko jest z nimi ok.
-Średnia temperatura procesora mieści się w granicach 35-40 stopni.
Parametry kompa:
AMD Athlon64 X2 4200+ (Socket 939)
GF 7600 GT (Gigabyte)
Asus NVIDIA nForce4 A8N5X (Socket 939)
RAM DDR 512+512(<<Dual channel)+512+256 (=1792)
Zasilacz 400W
Nie wiem jak zdefiniować, który element może być prowodyrem tych shutdownów, nie czekając aż coś się przepali. Stawiał bym na procesor.
|