Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Falcon Wings
@up
Nawet jezeli cos, to watpie zebys nas to interesowalo. To temat o zagadkach rookgardu, a nie osiagnieciach piecdziesiatego EK.
@
Ktos z tych ktorzy przeczytali caly temat, zaczal wogole robic to o co prosilem?
|
Jeśli te osiągnięcia miałby bezpośredni związek z Rookgaardem to tak. Wiedza z głównego kontynentu bywa niezmiernie pomocna, uwierz.
A czemu sam tego nie zrobisz? Tak poza tym to przeczytanie całego tematu powinno być wymagane, aby w nim pisać, takie jest moje zdanie. Uniknęlibyśmy zbędnego spamu i powtarzania po raz setny "tak było, tak robiliśmy".
Co do minotaurów, to jest kilka ciekawostek, tylko że trzeba podeprzeć się wiedzą z Maina. Otóż tymi głównymi złymi na wyspie są Orki, a nie Minotaury. Herezja? Możliwe, ale mam dowody na poparcie mojej teorii.
Dlaczego nas biją? A po co ta cała chmara niedouczonych wojowników wbija się na ich ziemie, magazyny, jadalnie i zaczyna wszystko plądrować? One się po prostu bronią.
Tak, kiedyś były brutalną i agresywną rasą. Powodował nimi Gniew Brog'a, boga który zrodził się z namiętności Zathroth'a i Fafnar. To przez Ogień swojej matki, wszystkie istoty stworzone przez Broga dziedziczyły jego gniew i żądze mordu. Minotaury były ulubionym tworem Broga. Odziedziczyły najwięcej jego Gniewu co czyniło z nich niezwyciężonych wojowników. Jednak było to też ich słabością, prowadziło to do bratobójczych walk. Jeden z wojowników oparł się żądzy zabijania i został pustelnikiem, nazywali go Tha'kull. Tha'kull podczas swoich wędrówek poznał innego nietypowego przedstawiciela swojego gatunku Akkor'a. Ten był całkowicie niepodatny na Gniew, był ślepcem o niebywałej inteligencji i wiedzy. Tha'Kull nauczył Akkor'a jak trenować swoje ciało, a Akkor odwzajemnił się wiedzą o tym jak dbać o duszę.
Dzięki temu pierwszy raz od eonów Minotaur spojrzał na świat bez gniewu. Ujrzał jego piękno harmonie i spokój.
Więc Tha'kull wrócił do swego ludu by nauczać, by pokazać piękno świata. Jednak Minotaury nie chciały słuchać, wyzywały go na pojedynki raz za razem. Tha'kull odpierał każdy atak. Jego bracia zatraceni w gniewie nie byli w stanie dorównać jego spokojowi, opanowaniu i elegancji z jaką walczył. Nawet najsilniejsi nie mogli się z nim równać.
Tak więc Minotaury zrozumiały że prawdziwa potęga nie leży w sile lecz w równowadze pomiędzy ciałem, a duchem. Zrozumiały, że nie ma sensu walczyć w wojnie Bogów. Filozofia rozprzestrzeniała się błyskawicznie wśród plemion, w prawdzie tylko nieliczni opanowali ją do perfekcji, ale główna idea stała się zrozumiała.
Brog próbował zniszczyć za to swoje dzieci wysyłając na nie pomniejsze rasy (trolle, orki), lecz nowo poznana filozofia pozwoliła Minotaurom przetrwać. Założyły miasta, a z wziętych do niewoli ras stworzyła pierwszą linie frontu, tak przetrwali do dziś. Filozofię tą nazwali Mooh'tah.
Filozofia Mooh'Tah opiera się na zrozumieniu świata. Dosłownie wszystkiego. Dostrzeganiu piękna we wszystkim co otacza wojownika. Potrzeba do tego wielkiej cierpliwości (ile godzin potrzeba aby zrozumieć co jest doskonałego w połamanym patyku) skupienia i mądrości. Wojownicy którzy stosują tę filozofię walczą z honorem, nie złością.
Oczywiście nie wszyscy wojownicy Minotaurów stosują się do tej filozofii, niektórzy znów poczuli Gniew Broga, są to jednak wyjątki np. banici którzy zabili Ian'a syna króla Markwin'a, czy "Fallen Mooh'Tah Master Ghar", siła tego ostatniego pokazuje do czego są zdolni mistrzowie tej filozofii.
Dlaczego to wszystko pisze? Po to abyśmy lepiej zrozumieli historie Rookgaardu. Minotaury nie są złe z natury. To są po prostu wojownicy broniący swojego miejsca. To my nachodzimy ich ziemie. Czy widzieliście kiedyś najazd Minotaurów na Rookgaard? Ja nie. A najazd noobów na Mino Hell? No właśnie. Oni próbują jedynie wydostać się z tej wyspy. Mam nadzieje, że podobał się lekko przydługi wywód i rzucił swiatło na pewne sprawy
PS.
I jeszcze taka ciekawostka, wiecie, że minotaury nie wiedzą co to znaczy "kaplar" ?
