Cytuj:
Oryginalnie napisane przez kołbaś
nie uczyć się. Ja tak robie w szkole średniej i jadę na 2. I powiem wam ze to najbardziej efektywne. Bo maturę będę zdawać tylko z tych przedmiotów do ktorych mam naturalna smykałkę(roz. polski i roz. angol oraz może geografia). I powiem wam tak ze u nas belfry same tak karzą robić. Bo lepiej być najlepszym w 1 dziedzinie niż średnim w paru =P
|
Ja dokładnie tak samo robilem w ogólniaku. Nic się nie uczylem. Przez całe 3 lata. A mimo tego, absolutnie wszystko zaliczałem, a maturę napisałem bardzo dobrze.
Ale.
Teraz na studiach jestem strasznie rozleniwiony. Nie potrafię wziąśc książek/zeszytów do ręki i się zacząć uczyć. Po prostu nie moge. Zapomniałem chyba jak to się robi.
A niestety, tutaj nie jest tak łatwo jak w ogolniaku. Mam coraz więcej niezaliczonych kolokwiów i się poważnie zaczynam bać, że wylecę po pierwszym semestrze. A mimo tego nadal nie jestem w stanie zacząć się uczyć, po prostu nie mogę ;/
Więc - ten sposób jest dobry, ale na krótszą metę. W przyszłości wszystko się o siebie upomni. Prędzej, czy później.
Osobiście tego sposobu nie polecam.