Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Tao
Niektóre osoby jeszcze czasem czytają co tu się pisze ;]
Szczerze mówiąć, na Vinerze już dość długi czas nie grałem, aczkolwiek mniej więcej wiem co się dzieje (kumpli kilku aktualnie grających jest).
Co do kilku postów UP@
To na Polskich High lvli nie liczcie w niczym, nie będę się wypowiadał co na ich temat mysle dosłownie bo trochę by się posypało ;P
Prawda jest taka, ze każdy a przynajmniej wiekszość, która brała udział w Warach to po pierwszym dead'zie RETIRED <lol> Gdy już wojna ucichła na korzyść gildii w której byli, spowrotem wracali do gry jako rzekomi zwycięzcy :> Czyż nie tak było? ;]
|
Prosze o namy tych co "po pierwszym deadzie RETIRED".
Bycie Polakiem na vinerze, na wojnie nie jest latwe.Po pierwsze trudne porozumiewanie sie na vt. Po drugie większosc Polakow to Knighci. Po trzecie sami zabilismy Lenxa xD.Po czwarte akcje zazwyczaj sa pozno w nocy bo u nich to jeszcze wczesna godzina.A po piąte liczysz na to ze wszyscy ci pomogą?Ja zaczynając na vinerze sam sobie radziłem.