Miales farta. Mi sie tak zdarzylo juz z 5 razy ze mi net odcieli i na rzie przez to tylko 1 zaliczylem death. Ale z tym systemem AFK to nie jest dokladnie tak jak napisales. Sa 3 przypadki odlaczenia od tibii IMHO.
1. Stoisz 15 minut AFK. Pisze komunikat o rozlaczeniu i w nastepnej minucie jak nic nie zrobisz to cie rozlacza.
2. Odlacza cie od swiata (prak pradu, netu) stoisz sobie i nie masz PZ lock (nie masz krzyzykow) wtedy wywala cie po okolo 40 sekundach.
3. J.w. ale masz krzyzyk o braku wylogowania (po walce jestes). Wtedy to gorzej. Nie liczylem dokladnie ale na oko to stoisz tam jeszcze z 4-5 minut i jezeli do tego czasu nie zginiesz to cie odlaczy.
Ad. 3 Mialem taki przypadek ze wlaczylem atak na spearmena a obok stal worior. W momencie kiedy juz zabilem spearmena nie zdazylem dac atak na woriora bo mi net wylaczyli. Jednak poniewaz jestem knightem i skile okolo 60 mialem to warior mi nic nie robi praktycznie (co pare sekund 5-10 HP srednio). Mialem okolo 35 level wiec HP okolo 600 i odlaczylo mnie od netu. Sprawdzam za 15 minut i pisze offline. Deatha nie mam. Zalogowalem i zostalo mi 150HP.
Tak wiec na lagi i odciecia od pradu najlepszy knight

Dlatego tez NIGDY nie bije AFK bo nie wiem co sie stalo gosciowi z drugiej strony netu.