Powiem wam, ze nie jakosc sie liczy, ale ilosc

. Ten weekend z Tibia mialem piekny

. 3 deady, jeden w piatek, drugi w sobote, a trzeci w niedziele. Pierwszy, bo wlazlem w dziure z ktorej nie bylo wyjscia i slimy mnie otoczyly. Drugi, bo jakis noob zlurowal GS'a (ale i tak niezle poszlo, palkiem na 15 lvlu bez tarczy az trzy uderzenia GS'a przezylem

). Trzeci znow na slimach nie wiedzialem, ze sa w pewnym miejscu, oczywiscie sie namnozyly. W sumie dwa razy wypadl p arm, raz dark helmet, dwa razy luk, w plecakach sporo strzal poszlo, pare hmmow, ze 150 gp. I w zasadzie wogole expa nie zdoblyem, dist jeden do dolu, ze 3 shieldingi, 2 fishingi, 1 fisting w dol

. Zyc nie umierac
