Zobacz pojedynczy post
stary 10-11-2008, 06:51   #140
nepton
Użytkownik Forum
 
nepton's Avatar
 
Data dołączenia: 20 06 2006

Posty: 51
Stan: Aktywny Gracz
Profesja: Elite Knight
Świat: Guardia
Poziom: 165
Domyślny

Klimat & Grafika.
Tibia wyróżnia się spośród innych gier głównie swoją Old-school'ową grafiką. Grafika 2D, pixeloza, czy jak kto tam zwie, jest głównym znakiem handlowym i nie ma sensu tego zmieniać.
Część gier 3D podąża swoją szatą graficzną ku jak największemu realizmowi świata gry. Podążanie tą drogą z użyciem pikselowej grafiki 2D jest skazane na niepowodzenie. Dlatego nie widzę nic złego w mało realnym przedstawianiu przedmiotów, mobów i otoczenia.
Oczywiście pastelowe, lub jaskrawe kolorki mogą denerwować co wybredniejszych, jednak grafiki nie mają być z założenia realistyczne, a być symbolami potworków, itemów itd.

Klimat & Questy.
Problem z Questami zawsze był w używaniu Quest Spoilerów. Pomylenie się podczas wykonywania questu bywało bardzo kosztowne (np. coconuts potrzebne przy Paradox Tower), i tak narodziły się pierwsze spoilery. Było też dużo bugów i niedociągnięć... kiedy człowiek zrobił coś źle wszystko mogło się tak z questem skopać, że potem można było dużo czasu stracić próbując wszystko naprawić.

Zazwyczaj robiłem więc questy używając spoilerów. Jednak zazwyczaj było z tym dużo zabawy. Paradox Tower przechodziłem chyba 30 razy pomagając różnym ludziom. Zawsze ktoś coś schrzanił i było dużo zabawy. Podobnie dużo zabawy było z Explorer Society, Banuta, Djinn, Pirate, Norsman Quest - misje zawsze były jasno i prosto wytłumaczone jednak wybić to wszystko po drodze to była prawdziwa zabawa.
Zupełnie co innego było z masówkami. najpierw Orcland, potem Demon Helmet, PoI, Hota... czasem za kasę, czasem za darmo zawsze można było w tłumie poznać wielu nowych ludzi, przeżyć jakąś zbiorową przygodę.
Do dziś pamiętam jak jakieś 3 miesiące po wprowadzeniu update z Port Hope, ktoś w depo w Ankh wpadł na pomysł żeby przeleźć przez góry i zgarnąć jajo Hydry. Poszło z 20 osób. Większość nigdy wcześniej nie widziała dżungli, wszyscy obawiali się nowych potworów, o których niewiele jeszcze było wiadomo. Ale udało się i było przy tym wiele zabawy.

I tak było nawet ze spoilerami. Teraz, kiedy questy są bardziej przemyślane, mniej w nich bugów, i mniej rzeczy można schrzanić na amen, ci którzy chcą mieć trochę zabawy mogą odłożyć spoilery i spróbować własnych sił.


Klimat & Ludzie.
Hmm... widać chamów i cwaniaków jest więcej niż normalnych ludzi.
A autorzy gry postanowili przystosować swój produkt do wymogów tej największej grupy ludzi.

W grze rządzi bezprawie. Specjalnie jest to skonstruowane tak żeby GMi nie robili za wiele. Zdziwiłbym się gdyby zgarniali aż 1% boterów. Podobnie z innymi 'przestępstwami'.
Gdyby CipSoft się postarał, mógłby znacznie ukrócić pojawianie się botów, tak samo jak np. wulgaryzmy w grze, 'fragowanie' na non-pvp i wiele innych negatywnych zjawisk. Takie zmiany można wprowadzić systemowo i nawet by nie potrzebowali tylu GMów do pilnowania tego.
Jednak CipSoft'owi nieudolny system karania graczy jest bardzo na rękę. Ludzi przyciąga możliwość zdobycia nieuczciwie wysokiego lvla i wypasionych itemów.
Z jednej strony mamy masy noob'ów które myślą, że zestaw: PACC + kupiony char + cave bot + kasa z Allegro szybko i łatwo doprowadzą ich do 'szczęścia'.
Z drugiej są gracze, którzy chcą w grze się nieuczciwie dorobić, i albo idą w przemysł hackujący, albo stawiają sobie caveboty w dobrze opłacalnych miejscach, żeby jak najwięcej kasy sprzedać na allegro - oni też kupują PACC - jest to inwestycja która może przynieść zyski.

Produkcja kasy przez te wszystkie boty niszczy rynek, tak samo jak wypływ kradzionych itemów z hacków które najczęściej są sprzedawane taniej i zbijają ceny.

Nic jednak nie było gorsze niż ułatwienie bicia potworków. Skutek uboczny był taki że stawianie botów zaczęło się dużo bardziej opłacać. Postacie dużo rzadziej giną na bocie, a fakt że niższe lvle mogą bić lepsze potwory, i nie trzeba już do tego tyle skillować ma jedno proste przełożenie -> można zacząć z cavebotem właściwie od zera.
Tym sposobem poziom gry jeszcze bardziej spadł. Wcześniej było 200 graczy na huntach a 700 w depo, a teraz jest 700 graczy na huntach (z czego ponad połowa to boty), a 200 graczy w depo. Gra zupełnie nie była na to przygotowana.
Ścisk i bicie się o każdego potworka na przepełnionych expowiskach wytworzył ogólną społeczną agresję i dobre maniery odeszły do lamusa.

Teraz może być tylko lepiej -> wiele nowych expowisk + pozostawienie maksymalnego limitu graczy online na tym samym poziomie = większy looz na poszczególnych expowiskach.
__________________
Post został edytowany prawdopodobnie około 30 razy, ze względu na chorobliwe podejście użytkownika tego konta, co do zwięzłości wypowiedzi, jasności przekazu, stylistyki oraz ortografii z którymi to rzeczony użytkownik nie radzi sobie najlepiej.
Za wszystkie powstałe w wyniku tych działań utrudnienia przepraszamy.
nepton jest offline