No to tak. Zprezentowałem sobie niedawno filmik pt. "Miasteczko South Park". Obejrzałem go sobie z kolegami w sylwka. Wiem, że napewno wiekszość z was go już widziała. Ja naprzykład jestem zachwycony tą kreskówką. Super określenia (wujko***ca

) i fajne sceny (najlepsze było jak Kenemu wszczepili ziemniaka zamiast serca albo piosenka tego grubaska pt. "Twoja matka to ku.. kobieta lekkich obyczajów". A wy co sądzicie o tym filmie? Jakie sceny was najbardziej rozsmieszyły. Prosze was o inteligentne odpowiedzi -.-.