Tyle, że w tym przypadku jest inaczej. Prócz screenów tak naprawdę ludzie też dalej zostają. Jeśli tego zechcemy oczywiście. Sam, kiedy to w Tibie jeszcze grałem dość często (lata wstecz) poznałem naprawdę wspaniałych ludzi, z którymi mam kontakt do dziś, a i nie z jednym spotkałem się w rl. Zresztą jest to nieodłączna część Tibii, jak i innych tego rodzaju gier. Poznawanie innych osób. Samemu jest nudno przecież grać, zawsze to lepiej jest mieć kogoś u boku do towarzystwa
