Temat: Manga&Anime
Zobacz pojedynczy post
stary 12-11-2008, 12:29   #3403
DDoS
Born in Hell
 
DDoS's Avatar
 
Data dołączenia: 09 03 2004
Wiek: 39

Posty: 1,406
DDoS ma numer GG 2529081
Domyślny

Cytuj:
Oryginalnie napisane przez eerion Pokaż post
Bądźmy szczerzy otakuma. Jeśli chodzi o bycie otaku (europejsko-amerykańskie. W Japonii to znaczy zupełnie co innego), to nim nie jesteś. I praktycznie nie ma tutaj żadnego otaku, jeśli chcecie podążać za definicją tego słowa.
Może jest tu ktoś kto nie widzi świata poza swoim guru i zrobi dla niego wszystko jak Tsutomu Miyazaki , a poważnie to bezsensu jest branie istniejącego słowa i nadawanie mu innego znaczenia, ale cóż taka ludzka natura.

Cytuj:
Oryginalnie napisane przez eerion Pokaż post
Prawdziwy otaku powinien wejść głębiej w temat. Znać klasyki, z których często brali natchnienie późniejsi twórcy. NGE, Trigun, Cowboy Bebop, Azumanga Daioh, Excel Saga, Akira, Fist of the North Star. I więcej.

Nie stajesz się otaku (czy może lepiej pasuje słowo fan?) , gdy obejrzysz X anime lub Y kategorii. Otaku stajesz się, gdy naprawdę zaciekawi cię to wszystko i zaczniesz głębiej wchodzić. Nie samo anime, ale także kultura, historia, język...
Jeśli ktoś traktuje M&A, jako sposób na relaks (nie ma w tym oczywiście nic złego), ogląda je jako alternatywę grania na kompie/oglądania telewizji (czyt. sposób spędzania wolnego czasu) i tyle, to jak on może nazywać się fanem? Lada moment to mu się znudzi, znajdzie sobie inną "zabaweczkę" i tyle będzie tego wszystkiego.
Zgadzam się.
Osobiście Japonia zawsze mnie fascynowała, nie tylko technologicznie, ale i kulturowo. Lubię po obejrzeniu anime, poczytać legendy i mity z których autor brał natchnienie. Na naukę języka niestety nigdy nie miałem wystarczająco zapału i czasu, jedynie fonetycznie zapamiętuje słowa / zwroty po anime.

Excel Saga - ciekawą recenzję ma i fabułę - "Want to watch"
__________________

DDoS jest offline   Odpowiedz z Cytatem