Moje zdanie na ten temat jest takie- Jeśli komuś się znudziła gra to po co ma nią pkować (przyjemność wiem) albo rookować skoro można ją sprzedać i np. kupić sobie za to nową gre. Uważam, że sprzedawanie w cenach do 100zł jest w miare normalne ale gdy mówimy już o takich kwotach jak 500, 1000 czy 5000 (!) złotych jest to debilizm osoby sprzedającej, a jeszcze bardziej osoby kupującej. Wyobraźcie sobie kurde 1000zł za przedmiot w grze który jednym ruchem Twojej ręki może wpaść do "tibijskiej" wody i już go nie będzie.
Tak samo jak nie weźmiesz banknotu 10zł i nie podżesz w ręce- prawda? To samo z takim SoVem który może być warty bagatela 1000zł! Jak to nazwać? Hardkor? Debilizm? Rzeźnia? Świat schodzi na psy....
|