Cytuj:
.
Nie zapale tego NIGDY!! Bo wiem jakie to ma skutki, jako sportowiec byłbym stracony, nie chce sobie zniszczyć życia, i uważam wszystkich co palą i biorą narkotyki za mało inteligentnych albo poprostu naiwnych :<
|
Brzmisz jak jakiś...brr! - Chrześcijanin!
Widzę, że z tematu zaczyna się robić "a ja pije tyle i tyle", "a ja rzygałem tam i tam". Dla mnie porzyganie się po wódce stało się powodem przemyśleń i nigdy więcej jej nie piłem, mimo nacisku.
Zioło jarałem raz, kolega załatwił i też nigdy nie palił, więc zaproponował żebym się przyłączył, zabraliśmy "doświadczonego" kolegę, i zjaraliśmy chyba jeden gram na trzech. Spróbowałem i nic w tym specjalnego nie ma, więc na razie to olałem, a jak kiedyś będę miał zbędną gotówkę, to zapalę więcej, żeby wyrobić sobie ostatecznie zdanie co do działania THC na organizm. Żeby mieć na temat czegoś zdanie, trzeba to spróbować.
I jak mi zaraz przywołasz porównanie z gównem, typu "to spróbuj gówno", to oderwę Ci głowę i nasram do szyi. Już wyjaśniłem, że takie porównania są nietrafne.