MAKŁOWICZ! Facet wymiata: ma zajefajną gadkę i nie tylko o kuchni i pierdołkach ale i o tym gdzie jest, a bywa wszędzie na plaży, w górach, w winnicy, na skoczni, w basenie, na statku, w parku itd itd w każdym rejonie i regionie świata, o ludziach i zwyczajach. Ten program oglądam nie dla fajnych przepisów [choś też wyamiatają, ALE CZEGO TYLKO NA EKRANIE?! (odezwało się beztalencie kulinarne

)] ale dla formy programu, dla humoru loozikoo i koorcze ten facen to guru polskej kuchni i jeden z polskich-światowych the beściaków. A nie jakiś tam żabojad sepleniący... a ten z wąsami to wogóle się chowa.