A ja będę te sprawy porównywał. Bo mówiąc o zbrodniach, trzeba pamiętać również o winach naszych przodków. Inaczej będzie się rysował jakiś dziwny obraz świetłanej przeszłości, i tylko nasi sąsiedzi będą nas jakoś cicho za tą przeszłość nienawidzić. Tak jak my ich.
Nie neguje historii o zbrodniach UPA. Staram się pokazywać że obie strony mają co sobie zarzucić. Nie będę przedstawiał dowodów na to, że mają podstawy uważać AK za takich samych zbrodniarzy, za jakie my uważamy UPA. Jeśli ktoś będzie zainteresowany, sam je sobie znajdzie. Natomiast jestem pewien że takie wypominanie krzywd innych doznanych z ręki innych narodów do niczego nie prowadzi. To nie są sprawy, o których można zapomnieć z racji minionych lat, ale trzeba nad nimi przejść do porządku dziennego, i tak współpracować z sąsiadami, żeby to się nie powtórzyło.
__________________
Va'esse deireadh aep eigean...
|