Hagamemnon (wiem że nie tak się to pisze ale lubię przekręcać nicki), to nie jest wirus, tylko najzwyczajnieszjy dialer, który wykręca twoim modemem numery na 0-700 i potem przychodzą rachunki na 20000 zł. Usunąć takie cholerstwo jest bardzo łatwo:
1) wchodzisz do DOSa (pod WIN XP jest niezbędna dyskietka startowa z wcześniejszej wersji systemu, ale tylko pod warunkiem jeżeli dysk jest sformatowany na FAT32, jeżeli jest na NTFSa, DOS go nie wykryje), albo wciskasz pod windą CTRL+ALT+DEL. Tam wyłączasz dialera (pod win xp jest to proces, pod 98, 95... no cóż każdy wie jak to wygląda). Najpopularniejszy dialer to md*****. Shut it down!
2) Niektóre dialery ładują się w ten pasek na dole, wystarczy że potem poszukasz pliku o takiej samej ikonce jak to co się załadowało w lewy dolny róg ekranu (w przypadku MD są to usteczka). PRZED usunięciem pliku kopiujesz jego nazwę i każesz systemowi go wyszukać (bywa że dialery ładują się w parę miejsc, i dlatego potem wracają). Następnie kasujesz wszystkie cudeńka.
3) Aby być 100% pewnym, że nic takiego więcej się nie uruchomi, wchodzisz w Start|uruchom i wpisujesz 'msconfig'. W ostatniej zakładce (chyba) będiesz miał kilka/kilkanaście/kilkadziesiąt linijek, a na początku każdej będzie stał przycisk z zaznaczonym ptaszkiem potwierdzenia, teraz wystarczy że znajdziesz nasz kochany programik (np. c:\windows\md*****) i odznaczysz ptaszka.
4) Restart systemu.
Jak mi się pierwszy raz ściągnęło coś takiego to męczyłem się 3 godziny by to usunąć, a polało się wtedy duuuużo łez. Ale mniejsza o to.
@Do autorki topicu:
Jedyne co spod znaku Nortona zostało zrobione dobrze, to Norton Commander pod DOSa, wszystko inne, a TYM BARDZIEJ NORTOŃSKIE ANTYWIRUSY SĄ DO NICZEGO!!!! Lepiej od razu poszukaj Kaspersky Anti-virus Toolkit Pro, lub chociażby skorzystaj z MKSa.
www.avp.com.pl
jak jesteś wytrwała to możesz poszukać w newsach tego swojego trojana. Jeżeli już zecydujesz się na ręczne usunięcie takiego wiruska (to się tyczy też dialerów), to w windowsach spod znaku XP (czyli również Windows Server 2003) najlepiej odpalić tryb awaryjny (trzymać wciśnięty CTRL przy starcie kompa, ew. można wcisnąć reset parę razy jak system się zamyka i startuje

)