Zobacz pojedynczy post
stary 26-11-2008, 14:33   #3761
Szpec
Zbanowany
 
Data dołączenia: 22 11 2008
Lokacja: KrK

Posty: 119
Stan: Aktywny Gracz
Profesja: Rookstayer
Świat: Kyra
Poziom: 97
Skille: 24/31
Domyślny

Moje (i nie tylko) spostrzezenia:

Pokoj toma moze miec duzy zwiazek z questem. Istnieje do niego key 4602. Na jakims forum slyszalem ze ktos dostal klucz od GM (!), wszedl i Spike Sword znajdowal sie w szafie.. Ile w tym prawdy, wie tylko ten co to pisał.
Duzo tez kontrowersji wzbudza dzwignia pod wiadrem. Podobno otwiera ona kraty obok.
Pokoj toma wynajmowal ktos, kto ukradl Spika i udal sie na maina (z tego co wiem).
Minotaur Mage NIE ma podobno zwiazku z SSQ.
Dead Wolf z respawnu Spearmana MOZE byc konieczny do questa.
Dwa punkty znikajace SS podobno sa gdzies zakodowane w ksiazkach, i mozna znalesc gdzies logiczny argument, dla ktorego nalezy na nich stanac. Znikanie SS oznajmia nam ze cos zrobilismy ZLE. Gdy staniemy na tych punktach w innej kolejnosci, w innym momencie, prawdopodobnie spowoduje to cos innego. Trzeba stanac w odpowiedniej kolejnosci _w_odpowiednim_momencie_ Wiadomo, ze SS znika z wyspy po to, abysmy nie musieli po niego isc. Jak staniemy wedlug sposobu ogolnie znanego na 2 polach, to SS zostaje zniszczony(!) az do SaveServera.
Z tego co wiem, to Magic Light Wand jest potrzebny do questu z MinoMage. (niemieckie forum)
Duzy wplyw moze miec tez Dead Snake, jak wiadomo noszenie dead snake jest to jakis rytuał (ma go w loocie Mino Mage, oraz AS). Nie wiadomo jednak kiedy należy go i gdzie zrobić.
Podobno pod firefieldem, oraz stonem w minohell znajduje sie klucz otwierajacy pokoj minomaga. Jednak nie wiadomo jak go zdobyc.
Rozmowy z NPC nic mi nie pomogly. Wazny musi byc jednak Dallheim (początek wszystkiego wg. mitologii nordyckiej).
Wazne jest ze nic w tym quescie nie bierze się znikąd.
Moim zdaniem bardzo wazne sa tu rozne sprawy religijne. Mozna wywnioskowac ze Orki wyznaja innego boga niz Minosy, moze to ma jakis zwiazek? Jak wiadomo te rasy sie zbytnio nie lubia.


Opowiadanie Pombiona o SS

"Miecz Furii (Rookgaard)
Rodzimy się na Rookgaardzie w świątyni. Rozglądając się, powoli dochodzimy do wniosku, że jest to Wyspa Nowych - miejsce gdzie wszystko ma swój początek: pierwsze miłości, spotkania, handle, no i oczywiście wiara... Za tym także musimy podążać od urodzenia.

Wychodząc z niebieskiego portalu stworzonego w chwale Banora - pierwszego z ludzi i bohaterów, którzy ratowali świat przed złymi monstrami, zauwarzamy mnicha odzianego w tanie, możnaby wręcz powiedzieć, że szmaty. Odrazu nas wita - to pierwsza rozmowa... strasznie ciekawa i interesująca. Wspominał o tym, iż przyszedłem tu po to, by jak jego Bóg, walczyć o obronę rasy ludzkiej. Na końcu rzekł: Dowiedz się o naszym Świecie, by poznać jej prawdziwe oblicze, azaliż będziesz wiedział, czego się wystrzec, by podążać Ścieżką Dobra!

Szedłem przed siebie. Ludzie gnali we wszystkie strony, a ja szedłem przed siebie. Niech los zapanuje nade mną i pokieruje me bosy stopy do tego miejsca... do biblioteki. Mężczyzna o imieniu Seymur zakazał biegu a ja nie zważając na jego słowa wczytałem się w księgi...

Na początku była wielka, bezpowierzchniowa próżnia. To było wszędzie i nigdzie. (...)

Fardos był pierwszym, który spróbował. Zjednoczył się z żywiołem ognia, a ten dał im dwoje dzieci: córkę Fafnar i syna Suona. Całkiem prędko, dwójka nowych Bogów przejęła swoje prawowite miejsca w Kreacji. Zadecydowali żyć na niebie. (...)

Teraz Uman sprawdził swe szczęście. Zjednoczył się z Ziemią, które jak wiemy nazywana jest Tibią. I Ziemia urodziła mu Crunora - Lorda Drzew. Ten Bóg był pełen ciepła i witalności. Tak jak Fafnar, jego kapryśna kuzynka, Crunor kochał jego własny wygląd, ale był mądrzejszy od niej i o wiele bardziej skromny. (...)

(Cyklopy, gobliny, trolle, orki) Niedługo rozeszli się po całej Tibii i zaczęli nękać to co żyło. (...)

Los sam wie jaką przyszłość ma dla Tibii. Wierzmy i módlmy się, że unia ludzi nie zawiedzie, kiedy będzie to najbardziej potrzebne.

Skończyłem czytać... o... właśnie, co "o"? To Banor mnie zaciekawił, on jest wspaniały!
O mój Banorze! To już noc.

Ruszyłem do północnego mostu. Latarnie oświetlały drogę, a ja spoglądające na nie myślałem o Fafnar... Pewnie jej piękność tak samo oświetla jak one...
-Stać! Z czyjego rozkazu przychodzisz o tak późnej porze? - przerwał me rozmyślania tajemniczy głos.
-Idę w chwale Banora!
Męska sylwetka przystawił bliżej do mnie pochodnie i zaczęła mi się przyglądać.
-Kolejny wędrowiec, cholera... - wyszeptał do siebie. - Jestem Dallheim, w czym mogę Ci służyć?
-To dziwne, ale przypominasz mi wikinga...
Rycerz wyraźnie się zdenerwował.
-Gdzie Twój miecz? Szlachcice zawsze noszą miecze... Lance są na turnieje!
Dallheim zbulwersował się jeszcze bardziej i powiedział cicho i gniewnie:
-Nie przypominaj mi tego... nie każ mi, by to... ech. Idź i ratuj Tibię w chwale Banora, bo tylko on jest Światłem - i pamiętaj... nie popełnij błędu!
-Ku chwale Banora! - wykrzyczałem i biegiem ruszyłem przed siebie.

Nagle spotkałem kobietę. Swoim toporem wywijała tak szybko, że migiem zabiła gromadkę małych zwierząt i spojrzała na mnie trochę pytająco, po czym odpięła swój plecak wykonany ze skóry minotaura i rzuciła miecz, po czym kazała mi biec za sobą gestem. Doszliśmy do pewnego cyplu - z trzy metry dalej była wyspa, a na niej okrążony polami ognia Miecz.
-Miecz Furii. - wyszeptała, nie odrywając wzroku. - Piękny, nieprawdaż?
-Humm, "Tylko pokorny może dotknąć Miecza Wściekłości" - przeczytałem w zamyśleniu.
-Racja, ciekawe czemu jest niedostępny...
-Z jakiego powodu tak twierdzisz?
-Tak wszyscy twierdzą... pomijając fakt, że Dallheim go miał?
-ON?!
-Tak, co w tym złego?
-Nie, nic... Pomóż mi dostać się na Tibię, proszę.
-Nie ma sprawy, ale nie zapomnij mnie odwiedzić, kiedy Amber znów tam będzie. - puściła mi oczko i do świtania zdobywaliśmy doświadczenie.

Wróciłem do Rookgaardu, jak czułem, że już jestem gotowy, a Dallheim spoglądając na mnie rzekł:
-Pilnuj Głównego Lądu. Chętnie bym z Tobą poszedł, ale muszę tu pilnować, a także jak Ciebie ukorzeniowywać w wierze Banora!
-Czemu? Przecież on jest tu najwspanialszy!
-Nie każdy musi tak twierdzić, dlatego tu jestem i czuwam...
-Skąd wiesz, że tak się może stać? - Ten w odpowiedzi gniewnie wskazał mi lancą na Wyrocznię.

-Dołącz, gdzie będą czcić Banora, a otrzymasz jego błogosławieństwo! - wykrzyczał na koniec.

Doszedłem do statuy, ciągle będąc w zamyśleniu, a by bardziej czcić Banora wybrałem Świętą Drogę, Zasczytną Drogę i dołączyłem jako Łucznik."

Moze byc przydatne (pewnie juz tu bylo, eh?)

"Największym naciskiem były raczej fragmenty "Tibia Genesis", gdzie cytaty w większości symbolizowały Bogów... To Uman spłodził Crunora, a to Fardos bogów ognia, a to Zatroth potwory..." - duze znaczenie mają bogowie.

"Bohater opowieści spotkał Strażnika o tak późnej porze z powodu takiego, iż zaczytał się w książkach Akademii, to tylko kawałek fabuły powieści i ruch czasu.

Amber była tylko na Mainlandzie, a kobieta, którą spotkała postać główna chciała się znowu z nim zobaczyć, więc miała nadzieję, że wróci TU z Amber, gdy ta popłynie drugi raz.

Wyznawcy Banora to inaczej Nightmare Knights - to jest kolejna podpowiedź..."
Szpec jest offline   Odpowiedz z Cytatem

PAMIĘTAJ! Źródłem utrzymania forum są reklamy. Dziękujemy za uszanowanie ich obecności.