[Berbatov]

Za kilka godzin rozpocznie się jedno z najlepszych spotkań jakie można oglądać w Premiership, a wy tu o pierdołach.
Otóż dzisiaj wielkie derby Manchesteru. Jest to zjawisko o tyle ciekawe, że zespół City, potrafiący grać cały sezon tzw. padakę na spotkania z rywalem zza miedzy(czyt. United) potrafił się zmobilizować mając skład albo przereklamowany, albo po prostu przeciętny. Tym razem ma być inaczej. Przecież miliony zainwestowane przez szejków mają wprowadzić The Citizens na największe piłkarskie salony Europy, a droga do tego wiedzie przez mogiłę United.
Smaczku jak zawsze zresztą dodaje manager Diabłów - Ferguson. Teksty typu "Wielki Manchester City? Śmieszy mnie to" przejawiają się w prasie co jakiś czas od końca letniego okna transferowego. Vis a vis Sir Alexa, jego były podopieczny Mark Hughes chciałby wreszcie pokazać, że uczeń przerósł mistrza (czego nie udało mu sie udowodnić prowadząc Walię czy Blackburn).

Mecz nie do przegapienia nie tylko przez fanów United, ale wszystkich sympatyków wyspiarskiego futbolu. Do zobaczenia przed odbiornikami o 14:30!