Ogólnie wszyscy UP napisali dużo i wyciągnij wnioski, ale dodam cos od siebie
Mianowicie jeśli poprostu nie przepadasz za ginięciem, użeraniem się z pk, sam nie przepadasz za zabijaniem innych, nie rajcuje Cię to, nie lubisz często odrabiać exp/skilli, to wybierz pvp. Poprostu nie pada się tak często jak na pvp, tylko przez potworki.
Niech wszyscy tak nie mówią, że na pvp każdy wpieprza się na resp czy ubijają potworki, że się trenić nie da. Ja sobie od kilku dni w Kazordoon na dwarfach trenuje najta mojego, ani razu nikt mi potworków nie ubił tutaj. Ale zgodze się ,chamstwo jest niestety, ale nie takie, że nigdy trenić się nie da spokojnie czy coś. Da się znieść te drobne wybryki.
Na pvp też jest dużo zUa i chamstwa. Znam to. Każdy grozi "hunted hunted" itd., bronią się jakimiś nieistniejącymi postaciami co mają 41531 lvle itd.
To bardzo sporna kwiestia, ja przedstawiłem Ci non-pvp, bo na takim gram, Harmonia. Jest fajnie jak narazie.
__________________
My Blue Heart beat for Chelsea FC.
Life's Ours. We Live it Our way.
Legenda Ducha Prypeci
|