Real... prawda jest taka że w realu walczono 2 mieczami, jednoręcznymi, i to nie gdzieś w Azji ale w europie. Była kiedyś specjalna szkoła tego stylu. walczyło się 1 jedynką, jedynka +tarcza, lub rzadko ale jednak 2 jedynki. Największą wadą takiego rozwiązania jest to że nie ma się jak obronić. Taki wojownik nie miał szans z włócznią, łukiem i obuchem. Poza tym trzeba ciągle atakować i nie przestawać.
Walczyłem 2 mieczami na bractwie dla zabawy i jest to na prawdę trudne, ale jak się już trochę opanuje to przeciwnik nie wie co zrobić, z której strony zaraz oberwie. Oczywiście po pewnym czasie znajdzie się sposób żeby takiego pokonać, ale główną zaletą jest dezorientacja która w "prawdziwej" walce trwa wystarczająca długo

. W przeszłości niewielu było ludzi którzy by tak ryzykowali, głównie wcześniaki, ale jednak byli tacy. Bywało też tak że nie było raczej co wybrzydzać co do broni podczas bitwy, jak się straciło tarczę (i przeżyło).
Oczywiście zdarzały się inne kombinacje, miecz + topór, miecz + korbacz (nie można się zablokować) i inne takie.