@Czoger & Valariazz
Fakt, ty siedzisz przed komputerem, pozerasz swoj cieply kotlecik z ziemniakami i nic cie to nie obchodzi. Ale do cholery, sprobuj sie postawic w sytuacji swiniaka/krowy czy zwierzecia, ktore sie obdziera z futra ZYWCEM, by twoja mama miala ladne i modne ubranie. Ty tego nie czujesz, probujesz sie kierowac wylacznie umyslem: "Nie obchodzi mnie co i jak, wazne, ze ja mam dobrze i mam wyjebane". Pamietaj jednak - jak dlugo faszeruje sie bydlo/trzode roznym gownem tak dlugo benda powstawac nowe gatunki chorob i mutacji. Niestety, chorob nie zwalczysz antybiotykiem, bo przez X lat wirus byl wylacznie nim atakowany, wiec zdarzyl sie juz uodpornic - choroba szalonych krow gotowa.
A teraz zastanow sie, gdyby np. taki Mcdonald zaczol kupowac bydlo od prowdziwych hodowcow. Dlaczego sa wegetarianie? Nie dlatego, ze mieso niesmaczne, tylko dlatego, ze w hodownictwie jest jak jest. Powracajac do fastfooda. Mr. Ronald wyda powiedzmy 30% wiecej na bydlo, co robia wegetarianie? Bez wyrzutow ida zjesc hamburgera, ktory jest o jakies 80% "zdrowszy", przez co ze smakiem siegaja po niego ci, ktorzy jedza mieso np. tylko w drogich restauracjach czy w domach. Przynajmniej ja tak to widze.
|