Zobacz pojedynczy post
stary 04-12-2008, 14:49   #1
Rocket Slayer
Użytkownik Forum
 
Rocket Slayer's Avatar
 
Data dołączenia: 01 07 2006
Lokacja: Mikołów, niedaleko zamtuzu :)
Wiek: 34

Posty: 878
Stan: Aktywny Gracz
Imię: Majk
Profesja: Elite Knight
Świat: Secura
Poziom: 146
Rocket Slayer ma numer GG 9457986 Send a message via Skype™ to Rocket Slayer
Domyślny Wasze sny - opowiadania podświadomości

Sny jako opowiadania? Czemu nie!

Pamiętacie jakieś dłuższe sny? Podzielcie się nimi z innymi!

Przedstawię swój ostatnio zapamiętany sen:

Zaczyna się u mnie na ogródku. Ja, wraz z całą klasą wyruszamy na zebranie, które ma się odbyć w sąsiednim mieście. Dochodzimy na przystanek i odjeżdżamy autobusem. Co dziwne, wysiadamy przystanek wcześniej, niepotrzebnie, bo mogliśmy sobie skrócić drogę. No cóż, idziemy kawałek. Co ciekawe, zamiast iść wzdłuż drogi, skręcamy w taką wąską dróżkę między budynkami mieszkalnymi, skręcając w prawo.
Doszliśmy. Tak! Uczucie ulgi mnie opanowało. Był to plac przed targowiskiem gdzie normalnie, w RL powinny parkować samochody. W miejscu przylegającym do tego placu powinien być jak w rl - blok, lecz zamiast tego była pusta przestrzeń, tak jakby przedłużenie tego placu. Dowiedziałem się, że to nie było spotkanie, to normalna wyprawa na koncert. Z tego co zapamiętałem, grupy Lady Pfunks (tak nazwała ją moja podświadomość). Dobra - jest koncert, zbliżę się i posłucham. Słuchało go gdzieś od 10 - 20 osób. Nagle z powietrza słyszę szum. -tu się zaczyna śmieszna, dziwna część - Mały, może w skali 1:2 samolocik F35 (lekko zmieniony, kształt łagodny, gładki, lecz wylądował na tej samej zasadzie co Harrier). Drzwi (tak, drzwiczki) się otwarły i zauważyłem, że mój ojciec jest pasażerem. Wdałem się z nim w rozmowę. Reszta tłumu nie zwracała na nas uwagi, uważnie słuchała koncertu. Ojciec powiedział mi, że kupił ten samolot za około 2255$. Zapragnąłem kupić sobie podobny i tu nagle wyskoczyło mi okno jak w jakimś RPG. Była na nim lista zawierająca 4 pojazdy latające przypominające to, czym przyleciał tatko. Ceny wahały się od 1800 do 2500 dolarów. Wybrałem najdroższy. Momentalnie pojawił się koło mnie. Wsiadłem do niego. Pomyślałem - wreszcie będę mógł polatać! Zabrałem się do dzieła lecz zanim osiągnąłem jakąś konkretną wysokość otoczenie dookoła mnie się zmieniło. Leciałem w stronę jakiegoś miasta, w którym był zamek i kilka pałacyków.

Było to ładne i bogate miasto otoczone lasami nie przypominające dzisiejszych metropolii. Kilka kilometrów za nim wznosiła się dość duża góra. Wyglądała na fantastyczną, może przypominała olbrzymią skałę gdzieniegdzie porośniętą roślinnością.

Zauważywszy, że to nie jest moje miasto i jestem gdzieś indziej, chciałem zawrócić. Tak też zrobiłem, obracając się w lewo, na wysokości około 50 metrów nad ziemią. Lecąc, wleciałem w las i leciałem między drzewami na których były węże. Tak, węże. Były wszędzie - na gałęziach, na ziemi. Bałem się nich, więc leciałem przed siebie starając się uniknąć kontaktu z nimi.

Udało mi się, przeteleportowałem się tam gdzie byłem wcześniej. Wylądowałem. Koło publiczności była moja matka. Podleciałem do niej i opowiedziałem jej o mojej wyprawie, że się bałem. Opowiedziałem o wężach. Matka mi odpowiedziała, że to może mieć jakieś znaczenie, że może chodzić o jakąś pokusę czy coś...


Na tym mój sen się skończył.

Co o nim sądzicie? Ja poważnie myślę o wężach jako pewnej pokusie, przed którą będę musiał uciekać.




UWAGI DOTYCZĄCE POSTÓW
-- opowiadania nie mogą być krótkie
- treści erotyczne mogą być ukazane pod warunkiem, że nie były one znaczne i cały sen się na nich nie opierał
- zależałoby mi na tym, by to były prawdziwe sny a nie zmyślone


Jakbym jeszcze jakieś uwagi miał to dopiszę.

Myślę, że takie przedstawianie snów może być dość ciekawe
__________________

Podoba Ci się ta pszczyla? Może chcesz jej wystawić 10 na fotce.pl?

Ostatnio edytowany przez Rocket Slayer - 04-12-2008 o 16:07.
Rocket Slayer jest offline   Odpowiedz z Cytatem

PAMIĘTAJ! Źródłem utrzymania forum są reklamy. Dziękujemy za uszanowanie ich obecności.