[shoq]

Niby czemu UFO miałoby nie istnieć? Z pewnością nie w naszym układzie słonecznym, bo tylko na Ziemi są odpowiednie warunki temperaturowe. Pamiętam jak mój nauczyciel fizyki mówił, że na Marsie na pewno nie ma życia i nigdy nie było, prędzej na Wenus, bo tam panowały przez jakiś czas dogodne warunki.
Wszechświat jest:
a) ograniczony - tylko co jest poza nim?
b) nieograniczony - tego chyba nikt nie jest w stanie poj ąć.
Skoro są inne galaktyki, a każda z gwiazd w danej galaktyce (a jest ich dużo) może mieć własne układy planetarne, to dlaczego nie może być w każdym takiej planety, na której istnieją dobre warunki do życia?
Dla tych, co nie wiedzą pewnych rzeczy:
Słońce jest małą gwiazdą. Jest JEDYNĄ gwiazdą w układzie słonecznym.
Wokół słońca krąży 8 planet: Merkury, Wenus, Ziemia, Mars, Jowisz, Saturn, Uran, Neptun

Jeśli dotąd nie dotarły do nas żadne obce cywilizacje, to już chyba nie dotrą, bo materia wciąż oddala się od siebie wskutek Wielkiego Wybuchu, a więc odległości są coraz większe (stąd opinia, że wszechświat się rozszerza).
W kosmosie istnieją gwiazdy, które świecą nam nocą na niebie, a już nie istnieją, bo światło, którym świeciły jeszcze niecałe doleciało na Ziemię. Tak samo istnieją gwiazdy, których nie widzimy, a istnieją już bardzo długo. (To dla zobrazowania odległości we wszechświecie).

A do innych układów planetarnych nie dotrzemy, bo mamy problemy z głupim Marsem, a co dopiero dolecieć do innej gwiazdy? Możemy mieć nadzieję że oni nas odkryją/odkryli. Ataku z ich strony bym się nie spodziewał, skoro są inteligentniejsi od nas, to pewnie wiedzą, że wojna jest zła.