Boshe co za sen!
ENEMY TERRITORY QUAKE WARS + CARMAGEDDON + MOJA KLASA! lol
Z tego co pamiętam to miałem do wyboru kilka pojazdów. Wybrałem Dodge Viper'a z 2005r, jechałem nim jak po mapie z Carmageddona 1 rozjeżdżając ludzi i zbierając powerupy. Coś mi się odblokowało i wybrałem Porsche Carrera GT po tuningu wizualnym. Nagle pojawił się kumpel i chciał, żebym mu fona pokazał. Dobra, pokazuje mu tapetki. On powiedział, że kręcą go militaria więc pokazałem mu zdjęcie F/A-18 Hornet lecącego nad wodą. Pojechałem dalej, kręcąc się po mieście z powerupem "pedestarian anninhilator" (lol). Zmiana otoczenia na końcowy kraniec mapy "Refinery" ET:QW. Wedle tego, była taka droga dojazdowa, tylko że asfaltowa. Wszedłem do wnętrza budynku gdzie powinna być ta rafineria. Wchodzę a tam część klasy <przerywnik, nie wiem co dalej> póżniej idę do takiego jakby wejścia do piwnicy z tubką pasty do zębów. Kilka osób siedzi (z mojej klasy) gapiąc się na te drzwi. W końcu wychodzi jakiś koleś i znajomi idą za nim na górę. Ja zostaję, otwieram tubkę kładę trochę pasty na klamkę. Wchodząc do góry, w połowie schodów, zaczepia mnie kumpel mówiąc "no i co żeś zrobił, idioto". Odwróciłem się a tu taka linia z pasty na czerwonej ścianie. Palcem to wytarłem i poszedłem na górę, na zewnątrz. Rozglądam się dookoła i nagle słyszę przemykające koło mnie pociski. Lol! Baza stroggów jak nic! Biorę Tormentora (pojazd latający strzelający pociskami plazmowymi) i idę zabić snajpera, który strzelał z takiego wzniesienia. Zabiłem przez przypadek dwóch. Wróciłem do bazy i wybrałem Cyklopa (pojazd kroczący strzelający z działek) no i tak nim powoli wychodzę z bazy, nagle przyspiesza. Jestem na asfaltowej drodze przed bazą. Okolica zmienia się na jakąś mapę w mieście z Carmageddona 1. Szare budynki, w ch*j zielona trawa i czarny asfalt z wyraźnie namalowanymi pasami. Idę tym cyklopem dalej, aż tu nagle Big Dump (Najcięższy pojazd z Carmageddona 2) przemyka jakieś 40m przede mną przez skrzyżowanie. Krzyczę "Big Dump, o k***a! Kryć się!". Nagle ten pojazd zaczął się kierować w moją stronę. Zderzenie było nieuniknione. Czołówka. Zostało mi 1/4 punktów życia, on jak to w Carmageddonie bywa - zostawił plamę oleju.
Dalej nic nie pamiętam, w każdym razie to było blisko końca.
Lubię grać w ET:QW ale to już lekka przesada xD
__________________
Podoba Ci się ta pszczyla? Może chcesz jej wystawić 10 na fotce.pl?
|