Do przedmówcy

[trzeci post zkolei]
Jesli chodzi o zespol Black Sabbath ( ; ))) ) to ja kojarze, ja, ja, ja!

A chodzi Ci o, wymienionego przezemnie, Ozzy'iego.
_______________
"Uwazasz, ze Ci ktorzy sluchaja hh to tylko dla nich istnieje Mezo i Peja? Wedlug Ciebie to jest tak: koles slucha hh wiec Mezo to dla niego drugi Bog, uczy sie jego textow po nocach i w ogole ma plakaty jego na scianach... "
Nie. Ale ja poprostu znam tą muzyke tylko z radia, polskiego radia. Jak jeszcze go słuchałem. I znam tylko tego Mezo, czy Mazo i Paje. I jeszcze 18L [tak oni mają?

]. Miałem tu na myśli, że w hip hopie, czy amerykańskin R&B, którego nieznoszę, nie można ocenić umiejetności wokalnych wykonującego. Bo tam wszystko brzmi tonowo... To tak jakby porównywać osiągi jakiegoś ścigacza [jednoślada] z Maluchem [samochodem].

Pozatym - muzyka nie powinna dzielić ludzi, więc - PEACE!
PS. Srry, ze post chaotyczny, ale pisany w pośpiechu...