Najwięcej funu jest przy duelach z kumplem na rakietnice. Widok mknącej koło ciebie i wyrzucająca na 10m nie dając szans na odwet - bezcenne. No i skakanie na miasto, huśtawkowe bugi... Oj tak, jak dla mnie GTA rozwija się w coopo-duelach.
Aha, i wyścigi po pijaku też fajne.
|