Temat: Manga&Anime
Zobacz pojedynczy post
stary 16-12-2008, 15:47   #4269
Rayza
Użytkownik Forum
 
Rayza's Avatar
 
Data dołączenia: 16 10 2006
Wiek: 33

Posty: 3,057
Domyślny

OHAYO! w końcu mi sie zechciało napisać relacje z mokonu,widać pusto nudno etc tu... beze mnie...
zaczynamy (600 post!)
fotorelacja:
Ukryty tekst:

ach ta 1 kolejka...


ujecie z kawałka z sali handlowej


stoisko z mangami w jezyku japonskim





stoisko z gadzetami (bronie cosplayowe etc.)




sushi bar i maid cafe!






kiedy na konwencie jest nudno...



w consol roomie było Wii,PS3,PC(dance room),Xbox360?,wiec tej starodawnej skrznynki nie powinno zabraknąc,toż to cudo technologi!



a ten utwór! n/c



make your own mascot!



jedyny ktory odp. na to pytanie z ZNT...


+ Cosplay? +




przebrac sie za trumne alucarda...niezle..





everyone wanted to touch his hair...




Narutowców było sporo,ale Code Geassowców też...


ta od soul calibur....




kto tu mu sie wepchął do neko-photo?


^_____^
ostra nie? ....... katana kogoś z grupy
i jeszce coś było ale to juz na gg (nie zdjecie...)
z zdjec to chyba all...


relacja poztywna:
Ukryty tekst:
w dzien było trochę nudno i kasa topniała na widok gadżetów/ mang (kupiłem meago saga#2,death note (notes ^^)z piórkiem , hellsinga #7,magazyn Kyaa #1,opaskę ame gakure,jedynego na konwencie Shonen jumpa z 8.11.08) jak i recznie robionego sushi w sushi barze na konwencie
byłem na paru panelach zmęczony łażeniem poszedłem po czytać mangi ale jednak poszedłem do konsol roomu do guitar hero i tą nową gre na wii sie nie dostałem ale po grałem w soul calibur 4 (o tym później) i w tą gre gdzie padem były bębny,potem poszedłem po robić zdjęcia,a potem na obiado-kolacje do mac'a który był 20min autobusem od szkoły jak wracałem to sie zgubiłem : / po 1h udało mi sie pieszą wrócić krążąc po osiedlu ale jak wróciłem widziałem pare osób było za ciekawionych gdzie byłem xD (konkretnie to dziewczyny ) potem po innych panelach poszedłem grać w SC gdzie przez 2h nawalałem w tą z pewną dziewczyną i inną dziewczyną po 2h grania gadania pisania z pewną osobą smsami, poszedłem do info po siedzieć gdzie głw. helper spał a my sie bawiliśmy rencia i okazaki każdemu kto przyszedł wciskali jakieś rzeczy ja z mimieko bawiłem sie kunaiem i grałem na bębnach gdzie pałeczkami były pałeczki do jedzenia a bębnami all co było na stoisku =D potem po cosplayu koncernie chobitsowym czyli po północy zaczeła sie zabawa... spotkałem gościa który zboczeniem chyba nawet mnie przewyższał (to mozliwe!) do 4 rano gadaliśmy o ecchi, ja mu pokazałem gdzie siedzi meago (autorka meago saga) po 30 min. siłą odciągnąłem go od przestraszonej meago, a potem on wpadł na pomysł zeby o 4 rano zrobić sesje pantshotową ładnym dziewczynom,i o tym ze strój po cosplayowy renci był bardzo fajnyyy xD..... ja mu dałem karte blue dragona lv.1 z SJ a on mi dał pograć w najnowszego jap. bleacha na PSP ^^ potem gadaliśmy znow ecchi rzeczach ja znów grałem w psp a on po 1h przyszedł bez butów bo mu fanki yaoi zabrały buty i kazały ogladac yaoi... niestety poległ o 4 rano kiedy chciał je odzyskać a ja gadalem sobie z jego znajomymi o "Mieczach" wszystkich znaczeniach etc. słowa dupa,i to ze uqlurorra (maskotka jednej z nich) ma zlamanego miecza... ze miecz grimmjowa jest w centki.. a kakuzu ma zszywany miec .. potem o 5 rano zrobilismy se konkurs "jaka to piosenka?!" wygrał Krystian który w nagrodę ze mną zrobił pokemonową pobudkę konwentowiczom chodzać po konwencie z puszczoną na maksa piosenką pokemonów a trzymałem 2 strone transparentu... o 6 rano z nyu (ta od SC) gadałem o ecchiconie... o 7 rano znów byłem na info, o 10 pojechałem do domu


negatywna :
Ukryty tekst:
wiec tak orgowie dali mega faila z mokonem... po1h stania w kolejce ktos chodzący na zajęcie w tej szkole złożył zażalenie ze nie może na zajęcia sie dostać wiec orgom kazano zmienić wejście na konwent i tak ponownie staliśmy 1.5h w jednolitej kolejce,po wejściu był chaos jesli chodzi o sleeproomy i atrakcje bo dyrektora nie pozwoliła na uzycie 2 skrzydła wiec sleep roomy były w sali panelowej i 2 innych,nast, ciągle sie cos waliło i połowy atrakcji nie było , a 1/4 była w godzinach 3 rano - 7 rano (wiedzówki) z żarciem tez był kłopot wiec organizacja dała ciała ruscy konwentowicze (5? gości z rosji) zrobili sobie impre w prywatnym roomie... pół konwentu większość mojej grupy bawiła sie w pkt. info (patrz pozytywna relacja)
wiedziówki były cholernie trudne,nie spałem 30h i teraz jestem chory...
__________________
Zapraszam na mego bloga naukowo-wszystkowego.
(Oj tam że nie ma takiego słowa, Shakespeare też bawił się w Neologizmy!)
Ostatnia notka jest o czymś w miarę... no właśnie, w miarę jaka?
Przekonajcie się sami.

Ostatnio edytowany przez Rayza - 16-12-2008 o 15:49.
Rayza jest offline   Odpowiedz z Cytatem