[Shantirell]

Letni update 2007 nawiedził mnie po jakiś trzech, czterech miesiącach gry, więc zbytnio nie mogłem się nacieszyć tymi, nie wiem jak to napisać, starymi obrażeniami, za co z resztą bardzo ubolewam.
Udało mi się jednak zapamiętać właśnie sytuację z tym spearmanem. Jego "moc" była rzeczywiście duża jak na dzisiejsze standardy. Pamiętam jak raz walnął mnie, kiedy byłem na coś koło 15lvlu, za 29, poczym poprawił swój, jakże kiepski, poprzedni cios, uderzając za 31. Ubicie go zabierało o wiele więcej czasu niż teraz. Po update już po pierwszym zabitym zauważyłem to.
Ogółem muszę Ci przyznać, że napisałeś ładny (nie wiem jak to trafnie nazwać) felieton. Jak to Pan Klocek już napisał, przydałoby się więcej tekstów w takim stylu.

PS: Piękna nazwa tematu ;)
PS2:
Chciałbym poruszyć malutki temat sposobu grania. A ściślej... jasności. Pamięta jeszcze ktoś "mroczne czasy" bez funkcji ustawiania światła? Może to wydaje się błachostką, ale to dosyć mocno wpływa na expienie czy ogólnie chodzenie w podziemiach. Bazowe "oświetlenie" wynosi 20%. Spróbujcie ustawić sobie je na właśnie taki poziom w trakcie expienia, np. w poison cave. Nagle ujawnia się klimat. Chyba, że to wina mojego monitora, który ma z 10 lat.
A co do tematu update'ów. Co myślicie o wyznaczeniu limitu konta w banku? Ja bym się bardzo cieszył gdyby go całkowicie skasowali na Rookgaardzie.

Zrobiłem z tego tekstu temat "Rookgaard, dziś jak i wczoraj", ale chyba nikt się nie pogniewa, hehe.