Zobacz pojedynczy post
stary 19-12-2008, 22:42   #264
Duch Niespokojny
Moderator
 
Duch Niespokojny's Avatar
 
Data dołączenia: 10 09 2005

Posty: 2,348
Stan: Na Emeryturze
Domyślny

Temat się już nieźle rozwinął, ale na dobrą sprawę to na samym początku należałoby sprecyzować w ogóle o czym będzie się toczyć dyskusja - o Bogu czy o religii, bo tak naprawdę to są dwie całkiem różne rzeczy. Zresztą widać to w wypowiedziach wielu osób - "Wierzę w Boga, ale nie wierzę w kościół."
Jeśli ktoś twierdzi, że wierzy w Boga, ale nie wyznaje żadnej religii, nasuwa się pytanie: Skąd w takim razie wiesz o istnieniu Boga, jeśli nie z Biblii czy innej świętej księgi albo od księdza/katechety? I czym ten Bóg tak naprawdę jest - po prostu siłą, która stworzyła cały Wszechświat (no, w takiego Boga to wierzą i ateiści), inteligentną istotą, która stworzyła ludzi w bliżej niewiadomym celu, "dzieciakiem z farmą mrówek", kochającym ojcem czy czymś jeszcze innym?
A jeśli ktoś jest np. katolikiem, można by spytać: Po co ta cała otoczka? Dlaczego Bóg wymaga od nas stawiania mu świątyń, składania ofiar (kiedyś ze zwierząt i roślin, dziś bardziej symbolicznie), błagalnych i dziękczynnych modlitw (czyżby był aż tak próżny?), szerzenia "prawdziwej wiary" (znacznie skuteczniej mógłby to zrobić sam, zresztą rzekomo już to robił w przeszłości, tylko jakoś dziwnie wybiórczo) i, przede wszystkim, po co w ogóle każe nam, abyśmy w niego wierzyli? Mógłby oczywiście bez problemu rozwiać wszystkie wątpliwości i przekonać niewierzących i niezdecydowanych. Czy więc jest to jakiś test? Jeśli tak, to na co? Dlaczego ślepa, niepoparta racjonalnymi przesłankami wiara, jest cechą tak przez Boga pożądaną? No i czemu, chcąc zbawić całą ludzkość (a w zasadzie to z początku nie chciał jej chyba zbawiać, dopiero niecałe 2000 lat temu przyszło mu to do głowy) prawdziwą wiarę przekazał tylko garstce wybrańców (Biblia zresztą mówi wprost o "narodzie wybranym")? Czemu misję spisania swoich słów powierzył swoim jakże niedoskonałym tworom - ludziom, no i po co w ogóle potrzebował świętych pism i pośredników (kapłanów), skoro jest w stanie rozmawiać z każdym człowiekiem z osobna?
Chciałem swoje wątpliwości streścić w dwóch-trzech pytaniach, ale tak jakoś wyszło i się rozpisałem, bo w sumie mógłbym je mnożyć i mnożyć. Przynajmniej mam nadzieję, że udało mi się pokazać, że jest to problem trochę głębszy niż "Czy Adam i Ewa mieli pępki?"
Duch Niespokojny jest offline   Odpowiedz z Cytatem