To i ja cos dorzuce od siebie:
SCRPG (StarCraft RPG)
[Bishop i Malone opuszczają labolatorium biologiczne, o dość sporych ścianach (chodzi o zabezpieczenia), w pewnym momęcie drogęzagradza im krwiożerczy Hydralisk]
- Malone, seria z "M41-A Pulse Rifle", strzał w jego panceż
- Bishop, strzał z "karabinku snajperskiego C-17", chybił (Jego postać miała takie statystyki, że gdyby podszedł do niego, to by go kolbą od pistoletu zabił, a z ogległości nie miał żadnych szans)
- Hydralisk, atak w Malone Ostrzami, Malone leży pół-żywy na ziemi
- Bishop, próba zatrzymania akcji serca Hydralisha za pomocą telekinezy
- MG, rzut kostką, czy ci się udało, czy przypadkiem nei zatrzymales serca Malone (Bishop, wycofuje się ze swojej decyzji)
- Bishop, strzał z granatnika w Hydraliska
- MG, granat, leci w jego stronę, i "Mniam, mniam"
- Bishop, zjadł mnie !?!

(chodziło, o to, iż Hydralisk połknoł granat)
[Dalsza część, po pokonaniu Hydraliska, Bishop "próbuje" opatrzeć rany Malone]
- Bishop, naklejam mu plaster HWR (cos jak Duża apteczka, albo "UH")
- MG, rzut kostką, czy ci się udalo, i czy trafiłeś w ranę
- MG, zaklejiłeś mu usta plastrem
- Bishop, ile ma czasu życia
- MG, 30 sekund
- Bishop, poczekamy
[po odklejeniu plastra Bishop podaje Malone Tabletkę przeciwbólową]
- MG, rzut kostką, czy zadziala
- MG, zaczynasz dławić się tabletką
- Bishop, Malone, pomóc ci ?
- Malone, hhhh....
- Bishop, nie rozumiem, co mówisz ???
- Malone, aaargh...
- Bishop, ???
[Gracze doszli do klatki z zergami, była pusta, na ziemi leżała siatka, która mogła być pod prądem, Malone miał na sobie Skafander OSM1B (zapewniający niewidzialność noszącemu i osobą oddalonym od niego o 1m)]
- Malone, no to co, idziemy ?
- Bishop, ale to moze być pod prądem
- Malone, aaa... leje na to
[Malone wyciąga przyjaciela i zaczyna lać na siatke, która dziwnym trafem była pod napięciem]
chyba nie musze mówić, co było dalej
[Terry prowadzi pojazd, którym ma rozjechać "niewidzialne istoty", jego systemy pokazują, iż przed nim jest "to coś"]
- Terry, rozpędzap pojazd, całe 6 biegów i...
[MG przerywa]
- Te, Koba (inny gracz, który jechał z nim) jest 6 biegów ???
- Koba, No jasne !
- MG, To jaki jest ten szusty ?
- Koba, [R]akietówa
Jak coś sobie jeszcze przypomne, to dopisze