heh jak pierwszy raz byłem na foldzie to łaziłęm z koleg który juz tam troche bywał podkrywałęm troche mapy i poszedłem połazić po jaskini wielki labirynt i przez przypadek wszedłęm do dziury i wyladowałem na tej mniejszej wysepce na której naszczęscie były tylko miski polarne i musiałem czekac pół godziny aż mnie kumpel nieznajdzie i przyniesie ze sob łopate której niemiałem i niemogłęm odkopać dziury.Po 15 minutach okazało się ze niebyłem sam na tej wyspie był tam tez jakis gosciu który urzził się tak samo jak ja i czekalimy tak z 15 minut aż nagle jakis gosciu przyszedle z jaksini na wysepke i wyslismy>I to był dla mnie nauczka że zawsze gdzie ide żeby brać ze sob line i łopate.

Troche nudne głupie ale prawdziwe.