Zobacz pojedynczy post
stary 26-12-2008, 14:07   #183
himato
Użytkownik Forum
 
Data dołączenia: 28 04 2007
Lokacja: Wroclaw rulez

Posty: 71
Stan: Aktywny Gracz
Profesja: Knight
Gildia: brak
Świat: Arcania
Poziom: 95
Domyślny

w kazdej wojnie chodzi o jedno - dominacje. powody sa nieistotne, kazda gildia zbyt mocna jest potencjalnym zagrozeniem i jako taka musi ulec eliminacji. Tak bylo zawsze i bedzie, przynajmnie na Arcanii. Jezeli powodu nie ma .... to sie go znajdzie wg starej UB maxymy: dajcie mi czlowieka a znajde na niego paragraf.

LR przegralo wojne bo sie im po prostu nie chcialo wygrac, smieszne ale prawdziwe. Inter ma w swoich szeregach stare wygi i mlode wilki. Ich determinacja jest duzo wieksza niz innych. Taktyka cwiczona na OTS przynosi rezultaty. Dlatego nie rozumiem dlaczego IP upiera sie przy openach w ktorych raczej nie ma szans. Posiadanie tych samych programow nie oznacza posiadania tych samych umiejetnosci poslugiwania sie nimi.

Co do kultury osobistej. Clapek, hm ....... argumentacja, ze usprawiedliwieniem dla zejscia do poziomu rynsztoku jest to ze adwersarz schodzi do rynsztoku? Chlopie ile ty masz lat, 12? Kultura osobista nie polega na "rownaniu do dolu". Zastanow sie, moze jakies wnioski w rl ci sie przydadza.

Kultura osobista na forum.pl to w ogole osobna historia. Wojna zawsze wsrod arcaninczykow wyzwalala najgorsze odruchy. Juz nie bede nikomu przypominac najazdow "ad persona" na lindlaya, Sue etc. Moze czas najwyzszy poslugiwac sie argumentacja "ad rerum"?

Pamietam taka sytuacje jak w czasie wojny Belka po raz 1 uzyl paralizu w celach ofensywnych. Jego celem byl fosfik. Alfonso tak zaskoczony paralizem dal sie dogonic i ubic. Wiecie co zrobil po TP w temple? napisal do belki i pogratulowal mu akcji. Moze czas najwyzszy wprowadzic troche szacunku do swiata wirtualnej gry.
himato jest offline   Odpowiedz z Cytatem