Przecież to nie jest oszustwo, co w tym podejrzanego? 1 licytacja kosztuje jakieś 10 groszy, wystarczy że parę tysięcy ludzi zalicytuje i już zwracają się koszty tego przedmiotu, i to z nawiązką. Szansa, że akurat ty jest bardzo mała, w zasadzie to jest taki totolotek... Jak ktoś ma dużo czasu i cierpliwości, to jak się w to pobawi i zainwestuje te kilkaset licytowań, to może równie dobrze się obłowić co stracić. Aha, no i nie sugerujcie się tymi cenami, bo o ile się nie myle, to wychodzi zwykle jakieś 75% ceny rynkowej.
|