MAB technicznie bardzo fajnie gra, ale IMHO totalnie brakuje w tym feelingu. Jak to kiedyś określił Gilbert w jednym ze swoich instruktażowych filmów - (zagrał jakiegoś naprawdę niezłego shreda) "i owszem, jest to fajne, ale za cholerę nie sprawia, że moja głowa porusza się w rytmie muzyki". Coś w tym stylu u MAB właśnie. Technika jak marzenie, ale... no, czegoś tutaj brak.
__________________
"21.24 Nie ma lepszego dziennikarza sportowego od Rafała Patyry. "Artur, używając terminologii bokserskiej zostaliście znokautowani zanim zdążyliście założyć rękawice". Używając terminologii stoczniowej - ukradli wam statek, zanim odpaliliście spawarkę, a używając terminologii dziennikarskiej: powinni wyłączyć kamerę zanim zdążycie zadać jakiekolwiek pytanie."
|