nah... niech ktos wezmie zamknie ten temat, bo on zalosny sie robi... tzn juz dawno byl, ale teraz to jeszcze bardziej

zanim - daj boze - ktorys z modow spelni moja prosbe, napisze co ja robie na nudnych lekcjach, bo chyba jeszcze nie pisalem, a samego ot pisac nie wypada... otoz na nudnych lekcjach spie, robie zwale, wyzywam nauczycieli i gadam o Tibii (dla nizin intelektualnych - tak, to _JEST_ sarkazm). Dobra, koniec wysmiewania na dzis, zly humor mam, jeszcze nieopatrznie bym kogos obrazil.
//edit: tak z troche innej beczki, bo zauwazylem podpisik pana z gory. Ludzie, darujcie sobie te wszystkie brainy... KAZDY, kto ma IQ wyzsze od przecietnego kwiatka doniczkowego i tak sie zorientuje ze to falsz (wystarczy kursorem najechac na link i popatrzec sobie na pasku zadan do czego on prowadzi [no tak przynajmniej w FireFoxie jest

]). Ani to fajne, ani smieszne, a tylko niepotrzebnie ludziom nadzieje sie robi na "nowa super strone o Tibii" etc...