Ta dyskusja typu "piraty be, piraty nie be" po prostu mija się z celem... Wiadomo, pan x będzie za pierwszą opcją, pan y za drugą... Po co tworzyć taki bezsensowny łańcuszek, który do niczego nie prowadzi.
Spójrzmy prawdzie w oczy - piractwo w Polsce jest tak bardzo rozwinięte, nawet gierki za dychę (!!!) są ściągane z neta. Ten kto ściąga piraty, wiadomo, że po przestudiowaniu tego tematu nagle nie nawróci się i przestanie piracić.
Sam ściągam piraty i mam szczerze gdzieś kto myśli sobie o mnie. W jego oczach mogę być zerem/złodziejem, ale czy to mu coś w tym pomoże? Wątpie...
__________________
Ja to pierd*lę, zdejmuję kominiarę, zakładam ją wtedy, gdy idę na robotę. 499 postów i ani jednego więcej. Hya!
|